2017-08-28
Sierpień 2017 roku zostanie zapamiętany jako miesiąc burz, nawałnic, huraganów i ogromnych zniszczeń. Dla poszkodowanych państwo przewidziało pomoc w kwocie 6 tys. zł wsparcia oraz maksymalnie 200 tys. zł na odbudowę domów i 100 tys. na odbudowę budynków gospodarczych. Nasuwa się w tym miejscu pytanie – jeśli można dostać dotację, to po co się ubezpieczać? Czy posiadanie własnego ubezpieczenia ma sens?
Moje zdanie na ten temat jest proste i myślę, że nikogo nie zaskoczy – trzeba się ubezpieczać. Poniżej kilka argumentów na poparcie mojego twierdzenia. W artykule pomijam kwestie sympatii politycznych i oceny systemu socjalnego w Polsce.
Pomoc warunkowa
Pierwsza podstawowa kwestia dotyczy sytuacji, w których państwo uruchamia pomoc dla poszkodowanych. Dzieje się to tylko w przypadkach zdarzeń masowych, „medialnych”, gdy poszkodowanych jest wielu. Dotacji na odbudowy budynków nie otrzymają pojedynczy poszkodowani, którzy ucierpieli w „lokalnej” burzy czy nawet niewielka grupa osób, która została zalana przez przepływającą blisko zabudowań rzeczkę. W takich przypadkach można liczyć na symboliczne wsparcie samorządów lokalnych oraz…odszkodowanie z własnego ubezpieczenia (jeśli się je posiada).
Magiczne „do”
Zwróć też uwagę, że wsparcie na odbudowę wyniesie MAKSYMALNIE 100 lub 200 tys. zł. Nie każdy zatem otrzyma tę górną kwotę. A nawet jeśli ją dostanie, to w wielu przypadkach odbudowa domu pochłonie większą kwotę niż 200 tys. zł, a za 100 tys. zł trudno będzie wybudować pomieszczenia w gospodarstwach rolnych czy budynki wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej.
Dotacja na odbudowę. A wykończenie i wyposażenie?
Pamiętaj, że postawienie murów, przykrycie budynku dachem i wstawienie okien i drzwi to nie koniec. Należy go jeszcze wykończyć i wyposażyć. Wielokrotnie w takich nawałnicach traci się wszystkie rzeczy codziennego użytku, ubrania, obuwie, wyposażenie meblowe oraz sprzęt RTV i AGD. Wsparcie rządu przeznaczone jest na odbudowę, a nie wyposażenie. W takiej sytuacji pomocne okaże się ubezpieczenie mienia ruchomego, które wchodzi w skład kompleksowego ubezpieczenia nieruchomości.
Pojazdy i sprzęt
Wsparcie nie obejmuje także zniszczonych pojazdów – samochodów, motocykli, ciągników rolniczych, oraz sprzętów i urządzeń – maszyn rolniczych, wyposażenia warsztatów, stolarni, sklepów i innych punktów, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza. By uzyskać odszkodowanie za zniszczony pojazd, trzeba posiadać polisę AC. Sprzęt i urządzenia powinny natomiast zostać ubezpieczone jako składniki majątkowe firmy lub gospodarstwa rolnego.
Ubezpieczenia obowiązkowe w rolnictwie
W całym tym nieszczęściu w trochę lepszej sytuacji są moim zdaniem rolnicy. Przepisy prawa nakładają na nich obowiązek ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego od ognia i innych zdarzeń losowych oraz przynajmniej 50% upraw (od ryzyka huraganu, powodzi, deszczu nawalnego, gradu, pioruna, obsunięcia się ziemi, lawiny, suszy, ujemnych skutków przezimowania lub przymrozków wiosennych). Zatem praktycznie wszyscy rolnicy powinni mieć ubezpieczone swoje zabudowania oraz uprawy i mogą liczyć na odszkodowania z towarzystw ubezpieczeniowych. W gorszej sytuacji są „nierolnicy”, którzy z wysokim prawdopodobieństwem nie ubezpieczali się. Im pozostaje liczyć na wsparcie państwa, które raczej na pełne pokrycie strat nie wystarczy.
Nie zawierając ubezpieczenia można oszczędzić kilkaset czy kilka tysięcy złotych – zależnie od wartości posiadanego majątku. Jest to jednak tylko pozorna oszczędność. Gdy przychodzi huragan, burza, woda lub ogień, czyli zdarzenie losowe, straty sięgają kilkudziesięciu czy kilkuset tysięcy złotych. Straty przewyższają wtedy nierzadko kilkadziesiąt czy kilkaset razy zaoszczędzoną sumę. Czy to się opłaca? Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam.
Spodobał Ci się ten wpis? Odwiedź moją stronę na facebooku, lajkuj, polecaj i udostępniaj moje artykuły.
Przezorny Zawsze Ubezpieczony